poniedziałek, 14 października 2013

Bliskowschodnia uczta

udało mi się wreszcie przygotować na bliskowschodnią ucztę coś więcej niż  hummus :)
nazwałam ją bliskowschodnią ze względu na charakter spożywania: kawałek chleba, którym nabiera się różne pasty , moczy w oliwie... a także dlatego, że dominuje tu klimat Turcji i Libanu, przełamany odrobiną Italii.
wszystkie elementy uczty bardzo do siebie pasują, pysznie smakują spożywane na przemian.























po pierwsze Paryka
podawałam już ten przepis, więc nie będę powtarzać
jedynie przypominam bo to typowo jesienna potrawa, o tej porze roku obowiązkowa




























po drugie - Bakłażan w jogurcie
jest to danie odkryte w Tureckiej knajpie, które doskonale udało mi się odtworzyć w domu.
na początek należy postąpić z bakłażanem standardowo: pokroić na plastry grubości 1 cm, posolić, odstawić na kilka minut.
następnie ja opłukuję bakłażana, osuszam i smażę na patelni z odrobiną oliwy.
usmażone z każdej strony plastry kroję na mniejsze kawałki.
w naczyniu, w którym będę chłodzić danie mieszam jogurt typu greckiego-koniecznie- z czosnkiem, solą, posiekaną natką pietruszki i odrobiną pieprzu oraz soku z cytryny. dodaję do tego bakłażana, mieszam i chłodzę.
SKŁADNIKI:
- 1 średni bakłażan
- 1 jogurt typu greckiego ok. 300 g
- 1 spory ząbek czosnku, zgnieciony
- drobno posiekana natka pietruszki
- szczypta soli i pieprzu
- łyżeczka soku z cytryny




























po trzecie - Pasta z papryki i orzechów laskowych, o której pisałam w poprzednim poście

i po czwarte - Pasta z pieczonego bakłażana znana też pod takimi nazwami jak Baba Ganoush czy Mutabal. ja robię zwykle wg tego przepisu:
SKŁADNIKI:
- 1 duży bakłażan/ lub 2 małe/ upieczony w piekarniku /30 min w 180 stopniach/ bez skóry
- 1 spory ząbek czosnku
- 2 pełne łyżeczki pasty tahini
- sok z połowy cytryny
- sól
- oliwa
- natka pietruszki/ drobno posiekana
wszystko miksuję niedbale blenderem.

do tego zrobiłam Focaccię wg przepisu Marty z Jadłonomii
z tym, że zamiast kurek dodałam zeszkloną w plastrach cebulkę








JADŁONOMIA

od kiedy odkryłam JADŁONOMIĘ - co było kilkanaście tygodni temu - jestem nią nieustannie zafascynowana. jest to blog wegetariański, ostatnio nawet wegański. wszystkie dania , jakie zrobiłam wg przepisów Marty lub wybranych przez Nią wyszły znakomicie. wszystkie, które do tej pory wypróbowałam weszły na stałe do mojego jadłospisu :) i próbuję dalej, zupełnie nie mam ochoty przestawać. moja aktywność kulinarna została całkowicie zdominowana przez Jadłonomię. polecam wszystkim... jak świat szeroki !



























na dobre zaczęło się od Pasty z pieczonej papryki i orzechów laskowych, która od pierwszego zmiksowania skradła moją duszę i serce; od sierpnia robiłam ją ze 20 razy. jest przepyszna- słodka, pikantna, połączenie papryki i orzechów laskowych jest uzależniające.wprost nie umiem bez niej przetrwać tygodnia.






















moim numerem dwa aktualnie jest Zielona musaka
zawsze uwielbiałam musakę, więc pozostało mi uczucie straty odkąd przestałam jeść mięso... odkrycie tego przepisu przywróciło musakę do mojego życia !!! przepis jest doskonały.


absolutnym hitem są wegeburgery z kaszy jaglanej. po wypróbowaniu tego przepisu, robiłam na jego podstawie najróżniejsze wersje burgerów z jaglanej. między innymi taki, w którym marchewkę zastąpiłam startą cukinią, czerwoną cebulę białą a kolendrę koprem... wszystkie wersje były świetne, ale oryginalna zdecydowanie najlepsza. tu zdjęcie z mojej wersji, w zieleni:




























wspaniałym daniem na wynos jest Pęczak z dynią i pieczoną papryką
ja w ogóle szaleję o tej porze roku na punkcie pieczonej papryki, więc wypróbowuję wszystkie dania, w których się pojawia... i piekę na okrągło.


























w ubiegłym tygodniu wieczorami gotowałam keczup łagodny
sprawa pracochłonna ale totalnie warta zachodu, zarówno efekt jak i zapachy w trakcie przyrządzania.
na najbliższe dni także mam plany związane z Jadłonomią; jak na razie jest to dla mnie studnia bez dna, w której ochoczo się zanurzam.
i bardzo chciałam podzielić się tym ze światem.

http://www.jadlonomia.com/